Dzisiaj we Wrocławiu spadł pierwszy śnieg! Wprawdzie byłam tak pochłonięta maturą próbną z historii, iż zauważyłam go dopiero po wyjściu ze szkoły, ale mimo wszystko niezmiernie się ucieszyłam! Na rynku już jest rozstawiony jarmark świąteczny, dlatego liczę, że w weekend sypnie śniegiem, tylko wtedy nabiera on swojego unikalnego uroku. A dzisiaj, aby już poczuć atmosferę świąt upiekłam pierniczki, których co roku piekę kilkaset, dzisiaj pierwsza partia, przede mną dłuuugie wieczory pierniczenia ;)
PIERNIKI:
1/2 szklanki cukru pudru
2 i 1/4 szklanki mąki
4 łyżeczki przyprawy do piernika
1 łyżeczka kakao
1 łyżeczka sody
1/4 szklanki miodu
5 łyżek miękkiego masła/margaryny
1 jajko duże (2 małe)
Wszystkie składniki wsypujemy/wkładamy do miski i zagniatamy z nich ciasto. W przypadku gdyby stawiało opór możemy dodać łyżkę śmietany, powinna pomóc. Posypujemy stolnicę mąką i rozwałkujemy ciasto na grubość 3-5 mm, wycinamy kształty, przekładamy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia i pieczemy ok 12 minut w temperaturze 180*(możemy po 10 minutach odwrócić blaszkę, tak aby pierniczki równomiernie się wypiekły).
Kasia, studenka z Wrocławia, która każdą wolną chwilę najchętniej spędza w kuchni przy piekarniku! Jeżeli masz jakieś pytania lub chcesz po prostu pogadać, pisz maila! ;)
Śliczne te pierniczki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńPiękne! :)
OdpowiedzUsuńA dziekuję bardzo! :)
UsuńUwielbiam! <3 Dla mnie to nieodłączny element świąt :)
OdpowiedzUsuńHahaha, zdecydowanie! Cały rok czekam, aż w końcu ten zapach będzie się roznosił po domu :)
UsuńMuszę się też zabrać za pieczenie pierniczków :))
OdpowiedzUsuńjakie ładne! muszę przyznać się, że nie mam takich foremek, ale w tym roku musze koniecznie je kupić i zrobic takie pierniczki na Święta :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam "długie wieczory pierniczenia"! Zawsze słucham wtedy Norah Jones:)
OdpowiedzUsuńIle z takiej porcji ciasta wychodzi pierniczkow - mam podobne foremki.
OdpowiedzUsuńOkoło 25-30 pierniczkow ;)
Usuń