Jesienne drożdżówki w dwóch odsłonach
/
1 Comments
Jesień już zawitała na dobre, a powoli przypomina nam już o sobie zima (chociażby w postaci dzisiejszego pierwszego, nieśmiałego śniegu). Dlatego też, aby umilić sobie chłodne i długie wieczory upiekłam pyszne, aromatyczne bułeczki z dwoma nadzieniami - wiśniowym i jabłkowo-gruszkowym. Gwarantuje, że zasmakują wszystkim, szczególnie kiedy będą jeszcze ciepłe!
CIASTO DROŻDŻOWE:
Pół kostki świeżych drożdży
Pół kostki masła
1 szklanka cukru
2 żółtka
1 całe jajko
1 szklanka mleka
Pół kilo mąki
Szczypta soli
+ łyżka mąk i łyżka cukru na zaczyn
W wysokim naczyniu (np. dużym kubku) nastawiamy rozczyn - rozkruszamy do niego drożdże, dosypujemy łyżkę mąki i łyżkę cukru i całość zalewamy odrobiną ciepłego mleka (podgrzewamy wcześniej naszą szklankę mleka i z niej nalewamy tę odrobinę). Mieszamy do rozpuszczenia się drożdży i odstawiamy w ciepłe miejsce do podwojenia objętości (ok. 10-15 minut).
W tym czasie przesiewamy do miski mąkę i dosypujemy do niej szczyptę soli. Nastawiamy żółtka i jajko do ubijania z cukrem - ubijamy do momentu uzyskania puszystej, jasnej masy. W garnuszku rozpuszczamy masło i studzimy je.
Kiedy nasz rozczyn podwoi swoja objętość (jeżeli potroi to nawet jeszcze lepiej!) przelewamy go do mąki i mieszamy szpatułką. Następnie dolewamy pozostałe mleko i ponownie mieszamy. Potem dodajemy ubite jajka i również mieszamy całość. Odkładamy szpatułkę i stopniowo dolewając masło małymi partiami (przed dodaniem kolejnej ciasto musi dokładnie wchłonąć poprzednia partię) zaczynamy zagniatać ciasto. Możemy to również zrobić przy pomocy robota - wtedy do misy wlewamy całe roztopione masło i zagniatamy odpowiednią końcówką. Wyrabiamy ciasto przez 10-20 minut, aż będzie gładki i elastyczne, nie powinno nam się bardzo kleić do dłoni. Zawijamy miskę folią spożywczą i odstawiamy do ciemnego i ciepłego miejsca do wyrośnięcia, aż ciasto podwoi swoją objętość (powinno to zająć 1-2h). Możemy również odstawić ciasto do wyrastania na całą noc do lodówki.
Kiedy ciasto nam rośnie przygotowujemy nasze nadzienia do bułek.
WIŚNIE GOTOWANE Z KARDAMONEM I WANILIĄ:
300 gram wiśni (ja użyłam tych ze słoika razem z sokiem)
1 płaska łyżka kardamonu
1 laska wanilii
1 płaska łyżka skrobi ziemniaczanej
+ cukier (jeżeli używamy świeżych wiśni to ok. 3-4 łyżek, do smaku, a jeżeli tak ja ja, tych ze słoika w gotowym syropie to możecie go w ogóle nie dodawać)
W przypadku świeżych owoców - pozbawiamy ich pestek, zasypujemy cukrem i wstawiamy na mały ogień czekając aż puszczą soki - wtedy dodajemy kardamon i wanilię (nasionka z wydrążoną laską) i gotujemy całość przez parę minut. Rozpuszczamy łyżkę skrobi ziemniaczanej w paru łyżkach soku i wlewamy do zagotowanych owoców. Zdejmujemy z palnika i mieszamy do zgęstnienia - odstawiamy do wystudzenia.
W przypadku owoców ze słoika - przelewamy je do garnuszka, dodajemy przyprawy i zagotowujemy. W razie potrzeby dosypujemy cukier do smaku. Rozpuszczamy łyżkę skrobi ziemniaczanej w paru łyżkach soku i wlewamy do
zagotowanych owoców. Zdejmujemy z palnika i mieszamy do zgęstnienia -
odstawiamy do wystudzenia.
KARMELIZOWANE, CYNAMONOWE JABŁKA I GRUSZKI:
4 duże jabłka
4 duże gruszki
1 łyżka cynamonu
6 łyżek cukru
1 łyżeczka masła
Jabłka i gruszki obieramy, pozbawiamy gniazd i kroimy w kostkę. Zasypujemy cynamonem i mieszamy. Na patelni (najlepiej ceramicznej) wsypujemy cukier i masło - podgrzewamy na dużym ogniu, aż do uzyskania złotego, lekko brązowego koloru - wtedy wsypujemy nasze owoce, zmniejszamy ogień i smażymy je, aż zmiękną (owoce powinny puścić sok, jeżeli będzie go sporo, należy zwiększyć ogień, aby odparował). Odstawiamy do ostygnięcia.
Po wyrośnięciu ciasta przekładamy je na stolnicę i formujemy z nich bułeczki z przygotowanymi nadzieniami - wielkość i kształt dowolne ;) W razie gdyby ciasto mocno się kleiło - podsypujemy je mąką.
Uformowane bułeczki przekładamy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia, smarujemy rozbełtanym jajkiem z odrobiną mleka i odstawiamy do wyrośnięcia w ciepłe miejsce jeszcze na 10-15 minut. Po tym czasie możemy je posypać kruszonką i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180*C na ok. 25-30 minut. Studzimy na kratce bądź zjadamy jeszcze gorące, SMACZNEGO :)
Pyszne te nadzienia :)
OdpowiedzUsuń